poniedziałek, 21 kwietnia 2008

Biedronka...

Papa mój był gościem z plombą

Moja mama zaś sexbombą.

Tak złożyło dziwnie się,

Że spłodzili właśnie mnie.

W lesie oraz na łące,

Każdy wie o biedronce.

Bo ja jestem biedronka, baby,

Ja jestem biedronką...



On jest biedronką x2 – ja jestem biedronką
On jest biedronka x2 – umiem śpiewać gromko



Jest już rzeczą oczywista,

Że zostałem wokalistą.

Lecz jak dobrze tu widzicie,

To jeszcze nie wszystko.

Zaraz dojdzie do tego,

Że przedstawię każdego.

Bo ja jestem biedronka, baby,

Ja jestem biedronką...



On jest biedronką x2 – bardzo lubię słonko
On jest biedronką x2 – i napój ze słomką



Teraz skład zaprezentuję:

Motyl chórki podśpiewuje,

Truteń żwawo kiwa się,

Zaś dżdżownica robi (phuuuu)...

Swingujemy bez oporów,

Nie śpiewamy rock and rolów.

Debiut nasz mieliśmy zaś

Na festiwalu w polu...



On jest biedronką x2 – bardzo lubię słonko
On jest biedronką x2 – i napój ze słomką



Rąk i nóg mam od cholery,

Co sześć kończyn to nie cztery,

Ale na to nie ma rady,

Jesteśmy owady.

Lecz jak zauważyliście

Jest wyjątek oczywiście:

Dżdżowniś nie jest tu przykładem,

Bo jest jednośladem...



Jest jednośladem x2 – bardzo złym przykładem
Jest jednośladem x2 – szoruje pokładem



Muzykalny z nas kwartecik.

Nie bez przyczyn the beatlesi

Swoją nazwę, tak się składa,

Wzięli od owada.

Czas już lecieć grupy członkom.

Pożegnajcie się z biedronką.

Jeszcze tylko refren

I znikamy za zasłonką...



On jest biedronką x2 – nie myl mnie ze stonką
On jest biedronką x2 – nie Krystyną Prońko

1 komentarz:

  1. a dzięki komu? dzięki komu? dzięki mnie! {tzn. Bartoszowi, ale Bartosz wybaczy mi zapewne to iż powiedziałam że to dzięki mnie poznałaś tę piosenkę :) ;*

    OdpowiedzUsuń