środa, 3 października 2007

Kto mi ugotuje budyniu? xD




Wczoraj wieczorem miałam taaaką ochotę na budyń...
Ale oczywiście, jak ja czegoś kce, to tego nee ma!!
No i budyniu nee było w mojej magicznej szufladzie w kuchni.
Kisielki, galaretki- oczywiście!
Ale budyniu nee :(
I nikt nee kciał mi go ugotować :(
Dopiero Maciuś wyciągnął "pomocną" dłoń i zaproponował, że ugotuje budyń waniliowy,
no a że ja nee przepadam za rzeczami waniliowymi to mu odpisałam:


"Bo ja wole śmietankowy, bo ogólnie nee lubię rzeczy waniliowych, chociaż budyń nawet normalnie smakuje to i tak ja preferuje budyń śmietankowy. Jednakże nee mam nic przeciwko budyniom waniliowym w ciastach ;]. Bo np. budyń czekoladowy, jakoś tak dziwnie wygląda, a śmietankowego trochę szkoda dawać do ciasta jeśli można go zjeść samego, nieprawdaż??"


Moja yntelygentna wypowiedz zajęła jedynie 3 smsy. Kolejny dowód że mam krzywy sufit xDD

dobra, kończę tą (kolejną) durną notkę, bo muszę zacząć robić WOS xD.



Bussssi ;* ;* ;* ;* ;*


(dla tych którzy uważają, że to jest skierowane dla nich
xDD)


1 komentarz:

Pszóła pisze...

no cóż... kobiety już takie są ;P w najmniej oczekiwanym momencie zdarzają im się dziwne zachcianki ;D ja np. ostatnio mam ochotę na ziemniaczki w mundurkach, ale mama nie chce zrobić :D heh.

Kocham Cię ;**