niedziela, 10 sierpnia 2008

To jeszcze nie czas....


Ja chcę już położyć się spać
nie dźwigać więcej ciężkich powiek
opuścić dwie martwe kurtyny,
by przez chwilę się poczuć jak człowiek.

Jednak czasem jeszcze się zastanawiam,
gdy wyrywa mnie z toksycznego snu
głośny śmiech małego dziecka
co dziwnym sposobem znalazło się tu.

Gdy zaglądam w błyszczące oczy
i pełną ufności widzę twarz,
a mała rączka po głowie mnie głaszcze
myślę sobie,że to jeszcze nie czas.

A jednak chcę już położyć się spać,
odwiedzić odległą snu krainę
by nie trwać tu bez sensu co dnia
robiąc do złej gry dobrą minę.

Tylko nocą w ciemności i ciszy
na jawie nawiedzają mnie sny,
wciąż ktoś do mnie mówi i widzę postacie
co wciągnąć mnie chcą do swej nieczystej gry.

I gdyby nie te błyszczące oczy
i nie ta pełna ufności twarz,
gdyby nie rączka co po głowie mnie głaszcze,
wiedziałabym na pewno,że to już czas.


Brak komentarzy: