
Dziś powrót ze wsi...
Szkoda.. :( Lubię tamto miejsce...
W zeszłym roku zrywaliśmy jabłka, a w tym roku bylismy w celach rekreacyjnych.
I my z Paulinką jesteśmy co najmniej nienormalne xD
Było przegorąco.. Duszno i porno..

Miałam nadzieję, że będą śliczne zachody słońca, tak jak rok temu (zdjęcie), no ale niestety się pzreliczyłam.. :(
Ciągle wieczorami było spore zachmurzenie...
Ale za to ślicznie było wiać burzę w Ożarowie, tzn. jak pioruny biły w ziemię ;D
Potem w nocy chmury dookoła księżyca (pełnia była ^^) wyglądały tak jakby ktoś podrapał niebo xD.
W sobotę (gdzie pobudka była o 5.20 bo pewne inteligentne osoby ustawiły przedpotopowy, metalowy budzik który się baaardzo drze i nie umiały go wyłączyć xD) na dobrą sprawę było deja vu z piątku xD
Tylko wieczorem nagle pierdzielnęło wprost nad nami i się rozpadało xD
I była burza xD
I gra w karty xD
Graliśmy w wyścig..
Ta gra jest nudna jak flaki z olejem ... xDD
Do tego w ciągu 2 dni poszło prawie 20piw...
Na 3 pijące osoby..
No ale cii xD
I jestem cała pożarta przez komary ;|
I coś mi się zdaje, że ta notka jest nudna... ;]

Hah 100-tna notka już tak w ogóle xD
1 komentarz:
gratuluję setnej notki xDD ;*
jak Ci się chciało....... XD
Prześlij komentarz