wtorek, 4 listopada 2008

Wspomnienia...


Ech.. Taa... Mariola...
Bo się wspomina...
Bo ja głupia jestem.. xD

A geneza tej przyjaźni.. ?

Hmm.. Zaczęło się dość nieciekawie, ale to się pominie...
Napisze tyle że to było dawno- jako kilku letnie gówniary..
Ona była po jednej stronie, ja po drugiej...
Przez jakieś 2-3 lata tak było...

Potem spotkałyśmy się- nieświadome tego- w SP 25 w klasie IVd.
Siadamy razem, po paru dniach orientuję się, że to nie było nasze pierwsze spotkanie.
Siedzimy razem przez pare miesięcy, potem każda siada z kim innym.
Rok mija z kilkoma ciekawymi wydarzeniami, jeśli chodzi o nas.

V-ta klasa.
Nasze stosunki poprawiają się.
Siedzimy w pobliżu siebie, są zrzuty.

Klasa VI-ta.
Coraz częściej się spotykamy, gramy w parze w "KENTA"
(taaa.. jak se dzieci w podstawówce umilają czas na przerwach xD).

Potem zapisy do gimnazjum.
Jesteśmy razem w Ih. Na drugi dzień przenosimy się do Id
(zły wybór, ojj zły xDDD).
Wszystko robimy razem.
Wariujemy i utrwalamy ludzi w przekonaniu, że jesteśmy idiotkami.
Stwarzamy swój własny świat.
Tak do końca III gimnazjum.

A teraz ?

Teraz jest inaczej.
Są ci " inni ", ci "lepsi"...

1 komentarz:

Pszóła pisze...

18:18 ;*
bo kocham Cię ;*
i przepraszam...
jestem fałszywa, zła, niedobra i nie wiem co jeszcze...
ale ja to naprawię, i ja obiecuję.
bo nie chce żeby to przepadło...

i są inni, ale nie lepsi.
i nie myśl tak ;*
proszę siostrzyczko...
;*;*;*