
Lubiłaś się bawić z tapczanu sprężyną
Widziano nas razem w komisach meblowych,
Bo grzebać lubiłaś w meblach stylowych
Pamiętam to jakby zdarzyło się dzisiaj
Tak bardzo kochałem, że dałem ci misia
Był miękki pluszowy i pełny nadziei,
Że nigdy nas nic nie rozdzieli
Twój tata poprosiłby czekać w pokoju
Na stole dziurawy zalegał nasz misiu
Poczułem się martwy i zrobiłem siku
Wydłubałaś sianko z naszego misia
Nie chcę się z tobą więcej spotykać
Wydłubałaś sianko z naszego misia
Nie chcę się z tobą więcej spotykać
Wydłubałaś sianko z naszego misia
Nie chcę się z tobą więcej spotykać
Wydłubałaś sianko z naszego misia
Nie chcę się z tobą więcej spotykać
A potem błagałaś, bym wrócił do ciebie
Składałaś przysięgi, że będzie jak w niebie
Przez chwilę poczułem światełko w tunelu,
Bo miłosne zaklęcia złamały tak wielu
Na pierwszym spotkaniu spytałem o misia
Wyjęłaś go z torby a nosek mu zwisał
Był marnie sklejony i plusz miał przetarty
Nie byłem już sobą, poczułem się martwy
O misiu, miłości i bólu istnienia
Mam teraz dziewczynę z nocnego lokalu
I dostaje ode mnie gumki z metalu
No cóż...
A działo się...
Ale weny i chęci nie było...
Leń się we mnie odzywa...
I mam dość wstawania przed 6 !
I nareszcie 2 tyg spania do 12 ! ;D
Haha xD
I ogólnie banan z komisu jest fajny !
Zarąbisty xD
nawet jeśli miał to być to waran z komodo.
ale to ja xD
i "teraz jest teraz i liczy się tylko to co jest teraz ! "
jasne ? xD
lol ^^
Śnieg ! Śnieg ! Śnieg !
Ja kocham śnieg !:)
i padał dziś ! ;D
ale nie wiem czy nadal pada bo ciemno :(
i 5 z chemii !
yeah ! xD
nareszcie coś łapę xD
i wspólne śpiewanie na matematyce nie jest normalne...
i ksiądz dziwny...
i złość, i smutek...
i żal, i nienawiść...
i tęskota, i pragnienie...
i miłość, i jej brak...
i obojętność...
:(

Sto lat Szymku !
;* xD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz