
Te chwile spędzone tylko z Tobą pozostaną we mnie
Dziś żyję tylko wspomnieniami
Ludzie mówią ”to nie ma sensu” lecz ja nie polegnę
Miłość tak bardzo rani
To było takie piękne za piękne by mogło trwać wiecznie
Ty pokochałeś mnie lecz to uczucie wygasło
Mówią czas leczy rany, lecz ja w to nie wierze
Dla ciebie nie mają znaczenia nasze stare fotografie
Tak jak nasze uczucie
Leży gdzieś okurzona na dnie w starej szafie
Cały świat przeciwko nam wierzyłam w to że będzie jak w niebie,
Rozdzielił nas okrutny czas
Z dnia na dzień żyje tylko dla siebie
Ciężko uwierzyć w to że już nigdy nie będzie nas
Dziś tylko ja i ty
Dwa inne światy oddzielone
Wciąż powracam do tamtych dni
W których tyle nas łączyło
Niestety ty już niedługo będziesz na dnie
Zacząłeś pić
Nawet nie wiesz jak to bardzo boli mnie
Czy naprawdę tak chcesz żyć?
Dzięki tobie wiem co to łzy i cierpienie
Mówisz tobie już nic do tego
Kiedyś nie miałeś serca z kamienia
Dziś widzę przed oczami kogoś tak nieznanego
Kiedyś miałeś marzenia i plany
Szedłeś po trupach by osiągnąć swój cel
Przez swoje czarne myśli omotany
Wieczny twardziel
Uwierz mi że kiedy odejdziesz, zrozumiesz
Że nie tak powinieneś żyć
Lecz teraz swoją drogą idziesz
Próbując swój prawdziwy los kryć
Kiedyś tam na górze spotkamy się
Wtedy wtulisz się we mnie
Przypomnisz mi imię swe
I znów będziemy w niebie.
Razem już na zawsze
Dziś żyję tylko wspomnieniami
Ludzie mówią ”to nie ma sensu” lecz ja nie polegnę
Miłość tak bardzo rani
To było takie piękne za piękne by mogło trwać wiecznie
Ty pokochałeś mnie lecz to uczucie wygasło
Mówią czas leczy rany, lecz ja w to nie wierze
Dla ciebie nie mają znaczenia nasze stare fotografie
Tak jak nasze uczucie
Leży gdzieś okurzona na dnie w starej szafie
Cały świat przeciwko nam wierzyłam w to że będzie jak w niebie,
Rozdzielił nas okrutny czas
Z dnia na dzień żyje tylko dla siebie
Ciężko uwierzyć w to że już nigdy nie będzie nas
Dziś tylko ja i ty
Dwa inne światy oddzielone
Wciąż powracam do tamtych dni
W których tyle nas łączyło
Niestety ty już niedługo będziesz na dnie
Zacząłeś pić
Nawet nie wiesz jak to bardzo boli mnie
Czy naprawdę tak chcesz żyć?
Dzięki tobie wiem co to łzy i cierpienie
Mówisz tobie już nic do tego
Kiedyś nie miałeś serca z kamienia
Dziś widzę przed oczami kogoś tak nieznanego
Kiedyś miałeś marzenia i plany
Szedłeś po trupach by osiągnąć swój cel
Przez swoje czarne myśli omotany
Wieczny twardziel
Uwierz mi że kiedy odejdziesz, zrozumiesz
Że nie tak powinieneś żyć
Lecz teraz swoją drogą idziesz
Próbując swój prawdziwy los kryć
Kiedyś tam na górze spotkamy się
Wtedy wtulisz się we mnie
Przypomnisz mi imię swe
I znów będziemy w niebie.
Razem już na zawsze
Więcej mówić chyba nee muszę?? Myślałam, że moja miłość się wypaliła.. Ale tak nee jest :(.. Niestety :(( Dlaczego ja się ciągle okłamuje??
DLACZEGO???
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz