czwartek, 31 grudnia 2009

Finito.


Ostatni dzień, ostatnia noc
splecione ręce, totalny szok
Ostatni dzień, ostatnia noc

Przy twarzy twarz, nadziei wzrok

Jesteś tu, a jakby nie było w ogóle Cię
Wzrok wpatrzony masz daleko przed siebie i pusty tak
Chyba już rozumiem, że to było
Między nami wszystko się skończyło

Ostatni dzień, ostatnia noc
splecione ręce, totalny szok
Ostatni dzień, ostatnia noc
Przy twarzy twarz, nadziei wzrok

Jasne nasze dni, na naszych twarzach uśmiech był
Szybko skończył się, nasz romans jak tani video-clip
Jeszcze tylko spojrzę w Twoje oczy
Nie wiem czym mnie teraz los zaskoczy

Ostatni dzień, ostatnia noc
splecione ręce, totalny szok
Ostatni dzień, ostatnia noc
Przy twarzy twarz, nadziei wzrok



Boys "Ostatni dzień ostatnia noc"




No i koniec roku...


A jakże...


Nie kce mi się rozpisywać zbytnio...


Aczkolwiek rok zmian...


Ogromnych zmian w moim życiu.


Złych.


Bardzo złych...


Nie tak to miło wyjść wszystko :[


Ale nic nie poradzę na to, że jestem idiotką, która musi wszystko zjebać !!! :[


Podsumowując mam ochotę walnąć się w łeb tłuczkiem/młotkiem,

tudzież innym ostrym/ciężkim/niebezpiecznym narzędziem.


Bo tak wgl to to jest "długa historia".



Żeby ten rok był lepszy :((



poniedziałek, 28 grudnia 2009

Sinusoida...



Nie wiem, nie wiem, nie wiem...
Po prostu nie wiem !
Nie wiem czego chcę !

Mój humor jest niczym sinusoida...
Raz u góry, raz na dole...
Raz jestem szczęśliwa, raz płaczę...

Nawet wg mojego biorytmu jestem flak !!
Emocjonalnego mam niby tend. spadkową ( -97.5% )
I jak ja mam niby normalnie funkcjonować ?!

Mam wybór...
A nie chce..
Nie lubię..
Jak w takich sprawach można wybierać ?!

Ygh...
Aż mi nasuwają się na myśl określenia:

idiotka, debilka, kretynka...


środa, 23 grudnia 2009

Święta.






A więc z okazji tegorocznych świąt Bożego Narodzenia życzę Wam


dużej choinki, wesołych wakacji i smacznego jajka ! ;]


A no i udanego sylwestra ;))


Karolcia =)

piątek, 18 grudnia 2009

- jak torebka alboo buty...




Kłamstwem za kłamstwem budowałeś mój świat

Tak wiele miałeś mi dać

Tyle obietnic składałeś

Lecz jedynie czas nasz zmarnowałeś

Dawałam ci miłość i wiarę

Zabliźniałam twe blizny stare

Miałeś mnie już zawsze kochać

A ja już miałam nigdy nie szlochać

Ale ty okazałeś się zimnym draniem

Wcale mnie nie kochałeś

Jedynie o swe interesy dbałeś

Gdy twe słowa okazały się smętne

Zrujnowały me życie piękne

Jednak wszystko ci wybaczę

Choć przez ciebie moje serce płacze

To ty będziesz tego żałował

I sam przez ocean ludzi dryfował

Świat jest pełen złych emocji

Nie ma tutaj życiowych promocji

Gdy ci się noga podwinie

Nie będzie happy end’u jak w kinie

Tu prawo dżungli obowiązuje

I jak żyć rozkazuje

Brak tu miejsca na uczucia wyższe

Szybko trzeba brać oddechy płytsze

Nie dać się ludziom wygryźć

Trzeba wargę przygryźć

I walczyć o swoje

By nie popaść w paranoje




Młahahaha xD

w końcu coś zrozumiałam ;]


że mam cię w dupie ! :D
co się będę przejmowała ?


pff...

jakby było czym
są inni ;]



- jak torebka albo buty...


bez torebki da się żyć, a chodzenie na bosaka jest zdrowe.


hah ot co. ;] xD


poniedziałek, 14 grudnia 2009

Stan mojej duszy....




kurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwa



poddaje się ;((



Po prostu brak mi sił :((



sobota, 12 grudnia 2009

Złudna nadzieja, palcem po wodzie pisana...



Ygh..

Ja to współczuje mojemu potencjalnemu dziecku.


W sensie, że jak będzie niemowlakiem i potem troszkę starsze i będę je miała karmić tymi kaszkami, bobofrutami i tymi innymi...


Bo przecież to dziecko będzie ciągle głodne chodziło, bo połowę mu zjem...


Bo te kaszki są takie pyyyszneeee !! xD


Wiem, powinnam się leczyć...








I ostatnio jak kroiłam cebul
ę to mi się jej tak żal zrobiło, że aż się popłakałam...


No na prawd
ę !!


Bo ona taka biedna..

Sama...
Jej los był na prawd
ę marny...
Została pokrojona, wsadzona do kanapek a potem upieczona w tosterze...


Kto by chciał tak sko
ńczyć ?!


Chyba,
że ona była zdesperowana...
I chciała tego !
No bo jak chciała, to w sumie, mo
żna by powiedzieć iż była samobójczynią

i że się sama pod nóż pchała..


Mo
że miała problemy ?




Ja kce do lekarza...

Zdecydowanie...


I ćwiczę oddychanie wewnątrzkomórkowe...
Bo się duszę i zapowietrzam..
I jestem fajna.


Ot co. xD



I ludzie, nie malujcie wlosów zielonym

tuszem do rzes !!!







Idiotka, kretynka, debilka

do potegi entej.



Co ja sobie w ogóle wyobrażałam ?!?!

Czemu ja sobie tak utrudniam
życie ?!

Czemu czekam, a
ż gruszki wyrosną na wierzbie,

niż brać to co mam praktycznie podane na złotej tacy ?! ;/

Dlaczego oczekuj
ę niemożliwego ?!


Po co pragn
ę tego, co jest poza moim zasięgiem ?

Dlaczego nie potrafię iść na łatwiznę" ?...