niedziela, 23 grudnia 2007

Wesołych Świąt!!!




Niechaj Święta te wspaniałe będą całe:
niechaj gwiazdka z nieba leci,
niech Mikołaj tuli dzieci,
biały puch niech z nieba spada,
piesek niechaj w nocy gada. -
Gdy choinka pachnieć będzie niech radość będzie wszędzie!



poniedziałek, 10 grudnia 2007

Dla mojego nalepszego przyjaciela ;*



Przyjaciel pocieszy,
On po prostu jest przy Tobie,
Do niego zwierzasz się z życia katuszy,
Więc nigdy nie wpadaj w fobie.

Gdy coś poszło nie tak,
Gdy zawalił się świat,
Gdy złą drogę się wybrało,
Gdy wsiadło do złego pociągu,

Na nic zmartwienia i na nic myśli,
Na nic smutki i brak humoru,
Na nic płacz i łez potoki,
Gdy Twoje życie niczym kadr horroru,

Gdzie on jest? Poszedł sobie?
O nie! O nie! Stoi tuż obok,
Idź do niego, powiedz, co i jak,
I już nic sobie z tego nie robię.

Zawsze pomoże, zawsze dłoń poda,
Wie co i jak, bez słów myśli zna,
Dodaje życia niczym zimna woda,
Nie zgub go, miej zawsze przy sobie



Ta notka jest specjalnie napisana dla Norberta...
Mojego największego przyjaciela (ale nee, nee chłopaka, jak wiele osób spekuluje).

Tak, naprawdę jesteś jedyną osobą,
do której mogę się zwrócić z KAŻDYM problemem...
Nieważne jaki to problem, Ty zawsze mnie wysłuchasz i pomożesz, poprawisz mi humor.

Dziękuję Ci za to, bardzo!

Mówisz, że to ja Tobie strasznie pomagam, ale tak naprawdę jest na odwrót!
To zazwyczaj ja Ciebie proszę o pomoc...
I jeszcze nigdy nee odmówiłeś mi tej pomocy...

Znamy sie ponad rok... Niby niedługo, a jednak...
Dziękuję Ci za to że jesteś ;*

I wiem, ze choć teraz są trudne chwile i jest Ci naprawdę ciężko,
proszę Cię o jedno:
nie poddawaj sie i walcz do końca.

Musisz wierzyć w to, że sie uda, że wszystko się ułoży i będzie dobrze..
Bo jedynie wiara i nadzieja nam zostaje, gdy wszystko się zaczyna sypać...
Pamiętaj, że nadzieja umiera ostatnia!

I pamiętaj także o tym, że zawsze będę z Tobą ;*

Na zawsze ;*

sobota, 8 grudnia 2007

Najlepszy sposób na podryw??




A więc tak.
Dzisiejszy dzień zaczął się od tego, że zamiast wstać o 9 wstałam o 10.30 xD.

O 12.30 umówiłam sie z Mariolcią, że pojedziemy na miasto w celu poszukiwania ćw. do geografii.
Miałam dużego farta, ponieważ znalazłam ją w już w pierwszej księgarni:P, no dobra, w drugiej bo ta pierwsza była zamknięta :P


Potem poszłyśmy do McDonalds'a, następnie do Tęczy (jaki zabójczy wąż jest pluszowy, tak z 2 metry to ma!:D/ kupiłyśmy oczywiście BAŃKI MYDLANE xD), potem Puchatka i do Wesołej Kawki. Zamówiłyśmy gorącą czekoladę(była zimna xD), po chwili kolejną (ta była ciepła ;D).

Wyszłyśmy na Plac Cztery Pory Roku, gdzie miałyśmy spotkać się z kolegą.
Ostatecznie spotkaliśmy sie na jakiejś ławce na Sienkiewce.

Zaczęłyśmy puszczać bańki.
Niektórzy patrzyli sie dość dziwnie, a ci, którzy szli obok, łapali je xD.
W pewnym momencie dosiadło sie dwóch kolesi (Radek* i Bartek xD), ale trzeci ich odciągnął mówiąc, iż nee mają czasu xP.

Po paru minutach zebraliśmy sie i każdy poszedł w swoją stronę.
Gdy szłyśmy z Mariolcią jakiś kolejnych dwóch gości powiedziało nam cześć, a wcześniej zrobiłyśmy sobie po zdjątku z Panem kurierem AK Janem Karskim nad Silnicą ;D.

Tak więc odpowiedz na pytanie :

"Najlepszy sposób na podryw"


jest jedna.

Mianowicie BAŃKI MYDLANE!!! xD

Wystarczy siąść na ławce przy ulicy Sieniewicza w CK i puszczać bańki, bądź iść tą ulicą czyniąc tężę samą czynność xD

A jakiś men (lepszy lub gorszy) się napatoczy ;]




*Kiedyś postawiłam sobie za cel #1(no prawie :P)
zapoznać sie z jakimś RADKIEM.

No i dziś sie udało xD xD xD

Teraz poszukuję Sławka :D

poniedziałek, 26 listopada 2007

Dziękuję Wam ;*



Gdy podczas lotu życia
Złamie się jedno z Twych skrzydeł
Nie trać nadziei!
Lecz nie pokładaj jej w tych
Którzy przyjaciółmi są tylko z nazwy
Przyjaciele są to ci
Których dusze razem z Twoją
Tworzą jedną, całą
I uzupełniają się jak kawałki puzzli
I pomagają
I wspierają
Wzajemnie
Bezinteresownie
I polecisz na skrzydłach przyjaźni
Gdy sam nie dasz rady
I pomożesz w locie tym
Którzy są Twoimi prawdziwymi przyjaciółmi
Nie z nazwy.
Bezinteresownie...


Nee będę się rozpisywała, bo wiersz chyba mówi sam za siebie.

Po prostu dziękuję, że jesteście ze mną:

Norbert, Mariola, Kasia no i oczywiście Maciuś

;* ;* ;* ;*

czwartek, 22 listopada 2007

Wariatka ze mnie xD




Gdy zobaczę na ścianie pajączka, 
to wydłubię mu wszystkie oczka.

I będę śnić, że to byłeś TY!

I patyczkiem go będę przygniatała,

by na ścianę się już nie wdrapał

I będę śnić, że to byłeś TY!


Powyrywam mu wszystkie nóżki,
powykręcam wszystkie paluszki

I będę śnić, że to byłeś TY!



Potem wezmę dwie wykałaczki,
i wydłubię mu wszystkie flaczki!

I będę śnić, że to byłeś TY!


I przyszpilę korpusik do ściany,
niech na zawsze tam pozostanie.

I będę śnić, że to byłeś TY!



Choć to nie ty... szkoda, że to nie ty...


Dając ten tekst myślałam o pewnej osobie, która zostanie anonimowa xD.

Tak na marginesie to ja nee cierpie pająków!!! Mam arachnofobie xD

Ogólnie mam przefazowy humorek xD
Ale od ok. pół godz. :P
Rozmowa z pewnym kimś mi tak poprawiła ten humor xD

Nee będę pisała z kim, ani o czym.
I nee pomogą żadne prośby, ani groźby!
Nee powiem! Bo trza być twardym a nee miętkim!
I będę twarda!
Jak bulterier!
Twarda jak Tommy Lee Jones w "Ściganym"!
xD

Jestem choraaa.... Coś z krtanią :P
I mam zwolnienie xD Hehe :D

Dziś czytałam tego bloga, wszystkie notki od początku
i z każdą notą zaczynałam sie coraz bardziej śmiać xD
No ale cóż, ten mój brak weny jest powalający xD

Zanim zaczęłam czytać, zrobiłam sobie sesyjkę, pt.


"Każda wariatka ma we włosach kwiatka".


Zrobiłam 30 zdjęć. Ale parę jest bez kwiatka xD

Bez sensu xD


Ale powiem jedno:

Jestem szczęśliwa, nee wiem czemu,
nee wiem po co, tak, po prostu :))


piątek, 16 listopada 2007

1 List Do Koryntian



1 Gdybym mówił językami ludzi i aniołów,
a miłości bym nie miał,
stałbym się jak miedź brzęcząca
albo cymbał brzmiący.
2 Gdybym też miał dar prorokowania
i znał wszystkie tajemnice,
i posiadał wszelką wiedzę,
i wszelką [możliwą] wiarę, tak iżbym góry przenosił.
a miłości bym nie miał,
byłbym niczym.
3 I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją,
a ciało wystawił na spalenie,
lecz miłości bym nie miał,
nic bym nie zyskał.
4 Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
5 nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;
6 nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.
7 Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.
8 Miłość nigdy nie ustaje,
[nie jest] jak proroctwa, które się skończą,
albo jak dar języków, który zniknie,
lub jak wiedza, której zabraknie.
9 Po części bowiem tylko poznajemy,
po części prorokujemy.
10 Gdy zaś przyjdzie to, co jest doskonałe,
zniknie to, co jest tylko częściowe.
11 Gdy byłem dzieckiem,
mówiłem jak dziecko,
czułem jak dziecko,
myślałem jak dziecko.
Kiedy zaś stałem się mężem,
wyzbyłem się tego, co dziecięce.
12 Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno;
wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz:
Teraz poznaję po części,
wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany.
13 Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy:
z nich zaś największa jest miłość.
(1 Kor 13,1-13)

czwartek, 15 listopada 2007

Roczek :*





"Przecież nie tak miało być

Ja chyba zwariowałam z Tobą

Oszalałeś ze mną Ty
Zbudziłeś mnie w środku dnia

I teraz nigdy więcej

Nie chcę, nie chcę

Nigdy więcej już nie chcę spać

Tak jasno jest wokół mnie

Tak mocno zakochałam w Tobie

W Tobie zakochałam się

W kieszeniach mam pełno chmur

I Twoją gwiazdą prowadzona
Płynę w Twych ramionach

Do Twoich ust "



No co, tu dużo gadać... Roczek już stuknął ;*

czyli 365dni
razem :*


później rozpisze tą natke ;P



MISIU KOCHAM CIĘ :* :* :* :*

poniedziałek, 5 listopada 2007

Ferduś [*] :(



Świnka morska pochodzi z Ameryki Południowej, początkowo występowała na terenach Peru, Brazylii i Paragwaju. Została udomowiona przez Inków i rozprzestrzeniona na znaczną część Ameryki Południowej. Do Europy przybyła wraz z pierwszymi odkrywcami i stała się często hodowanym zwierzęciem domowym. W Ameryce Południowej mięso świnki morskiej stanowi przysmak, pieczone świnki podawane są w restauracjach.
Świnka morska, niegdyś popularne zwierzę laboratoryjne, wykorzystywane w badaniach naukowych, obecnie zastępowana jest przez
myszy i szczury, które szybciej się rozmnażają.

  • Długość ciała: 22-35 cm
  • Długość ogona: brak ogona
  • Ciężar: około 700 gramów (są wyjątki 1400 g)

Zwierzęta występują w trzech rodzajach futra: gładkowłose, długowłose i rozetka, czasem wyodrębnia się także odmianę peruwiańską (tj. długie włosy, częściowo rozetka). Istnieje wiele odmian barwnych - w stanie dzikim gryzonie te mają umaszczenie szare lub brunatne, natomiast osobniki hodowlane mają futro plamiste - w plamy czarne, białe, czerwono-żółte (rude), brązowe. Występują także osobniki hodowlane jednobarwne, jednak głównie długowłose.

Świnka morska dobrze kopie, ale prowadzi naziemny tryb życia; nie potrafi się wspinać na drzewa. Żyje w koloniach, jest aktywna w dzień i w nocy. Okresy wzmożonej aktywności to świt i zmierzch, ze względu na najmniejsze zagrożenie ze strony drapieżników. Świnka morska to roślinożerca. Podobnie jak niektóre inne gryzonie może obywać się bez wody (potrzebne płyny czerpie wówczas ze spożywanych owoców itp.).

Czas trwania ciąży to 60-70 dni, na jeden miot przypada 2-3 młodych. Młode osobniki są wcześnie samodzielne i mogą się odżywiać pokarmem stałym już pierwszego dnia życia. Dojrzałość płciową wcześniej osiągają samice, a samce w wieku około 2-3 miesięcy. Żyją około 6-8 lat.



To jest moja świnka morska..
Tzn. była...
Nee żyje od 4 lat :( dziś właśnie jest 4 rocznica...
Miał (bo to był On- Ferduś) około 8 lat. U mnie w domu był 5 lat.

Wzięliśmy Go od znajomego taty, ponieważ tamten miał małego syna i zwierzątko przeżywało katorgi.

Zmarł najprawdopodobniej z powodu choroby.
J
akieś 3 dni wcześniej zachorował, brał antybiotyk. Nawet mu sie polepszało...
Ale dzień wcześniej -3 listopada- były myte okna w kuchni, gdzie Ferduś przebywał.
Tata zapomniał Go wynieść...

Nee to że go obwiniam czy coś, ale na pewno to też miało wpływ na stan zdrowia, który sie momentalnie pogorszył...

No i w nocy odszedł :((...


Może sie wam wydawać
"wielkie mi co, świnka morska... Zwykły zwierzak..."

Niby tak, ale On był nee zwykły..
On i Kajtuś, mój pies.
Jeden i drugi - akrobaci jakich mało...
Gdy Ferduś był za długo w klatce, która była zamknięta, Kajtuś po prostu podnosił mu kratke, żeby mógł wyjsć.

A gdy za długo był na "wolności" to był zaganiany z powrotem do swego mieszkanka.
Można by jesce długo pisać takich historyjek...
Ale nee ma co sie rozpisywać, bo zapewne i tak nikt tego nee przeczyta :((...

sobota, 3 listopada 2007

M ;*

Choć jestem tylko zwykłą dziewczyną
Mam w sobie życie
Życie, które trwa, gdy jesteś obok
A wtedy
Choć pada deszcz,
Dla mnie to krople radości
Choć szaro wszędzie
Ja mam swoją paletę barw
Choć ulice czarne i mokre
Dla mnie wysłane kwiatami
Choć zimno
Ja mam swoje Słońce
Odwracam się
Patrzę
Szaro
Mokro
Zimno
Patrzę na Ciebie
Radość
Barwy
Kwiaty
Odwracam się
I pragnę
Niech ten sen nigdy się nie kończy
Bo wtedy znów
Krople radości
Zamienią się w zwykły deszcz
Paleta barw
Znów będzie szara
Drogi wysłane kwiatami
Staną się z powrotem smutne, czarne
Ciepło jakie daje Słońce
Będzie tylko szczypiącym mrozem nie do zniesienia
A wtedy
Życie straci sens
Ujdzie ze mnie
Będę zwykłą szarą dziewczyną


M ;*

niedziela, 28 października 2007

Czas przemija, odchodzi każda upragniona chwila...



Życie.
Czyż nie jest piękne?
Czy my zasługujemy
Aby je posiadać?

Przecież tyle nadużywamy,

Nie czując się wcale winni,

A czasami nawet pozbawiając

Innych

Tego wielkiego daru,
Danego wszystkim,

Tylko jeden raz

Pomyślmy jakbyśmy się czuli,

Jakby to nam zabrano ostatnią szansę

Właśnie - jak?

Tak wczoraj wieczorem sobie lezałam i myślałam...
O wszystkim...

O moim związku z Maćkiem...
Ogólnie o moim życiu i o tym co się działo i dzieje...
Zaczęłam myśleć nad wartością życia...
Po co się smucić jak się nee ma powodu??
Po co mówić "nikt mnie nie kocha!", jeśli tak nee jest??
Po co się załamywać jesli w wieku 15 czy 16 lat nee ma sie tej "drugiej połówki"?? J
a ją (tzn jego :*) mam, więc niektórzy mogą pomyśleć że łatwo mi mówić...

Ale przecież zanim pojawił się Maciek w moim życiu to byłam sama...

I to zraniona...
Nee mogę powiedzieć, że nee było mi smutno, że nee płakałam...
Bo tak było, ale jak już wspomniałam tak się ze mną działo ponieważ zostałam przez kogoś zraniona, a nee dlatego że byłam sama...
Ludzie, nee załamujcie się, że jesteście sami!

Nee mówicie "Idę się zabić, bo nikt mnie nee kocha, nikt mnie nee lubi".
Bo tak nee jest!
Zanim coś takiego powiesz to zastanów się dlaczego tak mówisz, czemu uważasz że nikt Cię nee lubi??
Pomyśl, ilu masz znajomych, nee mówię o przyjaciołach od serca, bo ludzi których można takim mianem nazwać jest mało to prawda.
Ale chodzi mi o zwykłych znajomych, z którymi wychodzisz na osiedle, na miasto.
Z którymi się spotykasz, gadasz z nimi.

Bo gdyby naprawde nikt Cię nee lubił, to zapewniam Cię, że cały dzień siedziałbyś/siedziałabym sam/sama!
Bez rozmów, bez wygłupów...

I nee ma co smutać o to że nee ma sie chłopaka czy dziewczyny, bo taki ktoś prędzej czy później się pojawi!!


I pamiętaj, że :

"Sześćdziesiąt sekund smutku zabiera Ci minutę szczęścia!!!"



Wiecie co??
Ta notka jest bez sensu i sie troche kupy nee trzyma xD
Ale kij z tym ;P



wtorek, 23 października 2007

Kretynizm niektórych ludzi jest tak żałosny że aż śmieszny xD


Spotkali się w święto o piątej przed kinem
Miejscowa idiotka z tutejszym kretynem.

Tutejsza idiotko! - rzekł kretyn miejscowy -
Czy pragniesz pójść ze mną na film przebojowy?

Miejscowa kretynka odrzekła - Z ochotą,
Albowiem cię kocham, tutejszy idioto.

Więc kretyn miejscowy uśmiechnął się słodko
I poszedł do kina z tutejsza idiotką.

Na miłym macaniu spłynęła godzinka
I była szczęśliwa miejscowa kretynka.

Aż wreszcie szepnęła: - kretynie tutejszy!
Ten film, mam wrażenie, jest coraz nudniejszy.

Więc poszli na sznycel, na melbe, na winko,
Miejscowy idiota z tutejszą kretynką.

Następnie się zwarli w uścisku zmysłowym
Tutejsza idiotka z kretynem miejscowym.

W ten sposób dorobią się córki lub syna:
Idioty, idiotki, kretynki, kretyna.

By znowu się mogli spotykać przed kinem
Tutejsza idiotka z miejscowym kretynem.




Kretynizm niektórych ludzi jest tak żałosny że aż śmieszny xD


Tyle mam do powiedzenia .
Nee będę mówiła o co chodzi ani o kogo.
Ci co powinni wiedzieć o co chodzi to wiedzą.
Ale to jest po prostu przykre xD..
No ale dobra kijek z tym xD

Dawno nee pisałam.. xD
Nee miałam jak xD

Maciuś kocham Cię ;*



Ogólnie znów trza uważać na 2 idiotki śmigające po Ślv xD
dla nee kumatych : chodzi o mnie i Mariole xD.
jeszcze 23 dni ;D
Postanowiliśmy z Maciejem że powtórzymy akcje, jakie były rok temu.
No może bez skakania z balkonu xD
Kiedyś to opisze xD
Ale ta historia może wywołać neespodziewane napady śmiechu xD
Szczególnie mojego xD
Jeśli ktoś chce się pośmiać to proszę bardzo do mnie pisać...
Poprawa humoru gwarantowana... xD


Wracając do początku notki i stanu emocjonalnego w jakim sie znajdowałam gdy sie dowiedziałam tego i owego, dziękuję Norbertowi, który uświadomił mi, że

"
Kretynizm niektórych ludzi jest tak żałosny że aż śmieszny xD".

Ten człowiek po prostu ZAWSZE mi poprawia humor xD

Dziękuję ;*


To jest

prawdziwy przyjaciel
;*



No to na tym zakończę, tą jakże nudną note ;P


poniedziałek, 15 października 2007

11 miesiąc :)


Bez Ciebie świat
Nie ma barw.
Bez ciebie świat
To jakby uśmiechu brak.

Dla Ciebie świat
I życie me,
Dla Ciebie świat
Poznawać chcę.

Dajesz nadzieję
Na lepszy dzień.
Lecz ja nie świat,
A Ciebie chcę

Moje serce
I dusza ma.
Ja nie zapomnę
Wciąż jesteś w mych snach.

Już nasze marzenia
Już nasz jest ten świat
I wspólne pragnienia
Ja chcę Ci to dać.


Taki wierszyk :)

dla Misia mojego ;*

Dzis mija 11 miesiąc, a więc jeszcze tylko 31 dni i będzie roczek ;)

Dziękuję Ci Słońce za ten czas....
za wsystko...

nawet za łzy...

choć nie obraziłabym się jakby ich było mniej:P


kocham Cię ;* ;* ;*

bussssi tylko i wyłącznie

dla

CIEBIE ;* ;* ;*


wtorek, 9 października 2007

Urodzinki mojego Misia ;*




Kochanie dziś są Twoje 17 urodziny, wiec chciałabym złożyć Ci słodziutkie życzenia ;*
Ponieważ ja w tej kwestii jestem tzw. 'cienki bolek', będę mało oryginalna i będę Ci życzyła tego co wszyscy tylko, że 2 razy więcej ;* ;* ;*.



Na dodatek powiem Ci że za 37 dni minie rok, od dnia w którym pierwszy raz się spotkaliśmy jako para, i który był bardzo czerstwy i nee udany xD. Tak więc jeszcze miesiąc i tydzień i będziemy świętowali nasza pierwszą rocznice ;* ;* ;*



Kocham Cię bardzo ;* ;* ;*


P.S. Ale Ty już jesteś stara dupa xD ;*;*;*
Ja taka młoda ;D ;*;*;*

[Nee no joke oczywiście xD]


KC ;*

poniedziałek, 8 października 2007

BziBziaBziuM xDD



Co sie dziś działo to mała bania...

Dzień zaczął się od tego , że obudził mnie tatuś, gdyż budzik mnie nee zadzwonił ;D
Po ok pół godz szłyśmy z Mariolcią do szkółki ;D.
Lekcje jak zwykle denne, wyżej można zaobserwować co Karolcia podczas tych lekcji robi i jak się przejmuje tym, że chwile wcześniej dostała buta z chemii xDD
Nee ma to jak twórczość lekcyjna xD.







W dalszej części dnia:


Siedziałyśmy z Mariolą na placu między 10 i 1 pochłaniając nasze ulubione chrupki Mr. Snaki o smaku "amerykański ketchup', popijając je Tymbarkiem i obmacywałyśmy mój telefon.
Wyżej jest ukazane zdjęcie, ale samej tylnej obudowy, gdyż nee byłabym w stanie zrobić zdjęcia całemu, biorą pod uwagę fakt, jako że to właśnie ten telefon służy mi jako aparat fotograficzny ;D.
Ale wracając do tematu.
Spojrzawszy na tył mojego fona i przylookania naklejki, która to jest widoczna na pierwszym planie, Pszó stwierdziła że się trochę zryło.
Jako, że ja zapalona polonistka [wiem, dobry joke xDD], uznałam że nalepka jest rodzaju żeńskiego, czyli TA nalepka, poprawiłam ją na zryłA.
Na co dostałam jednoznaczną odpowiedź "w dzisiejszych czasach nikt nee jest pewien czy ktoś jest kobietą czy mężczyzną, a tym bardziej nalepka".
Tak więc nee sposób jest się nee zgodzić z tą oto inteligentną wypowiedzią xDD



Ehh... Kolejny inteligentny tekst z biedronką :


"
Jebnij na plecy i zacznij kwiczeć jak biedronka xD"


niedziela, 7 października 2007

Głupie słowa xD




Łiihiii xDD
Odbija mi xD
Teraz siedze i korzystam z goscinności mojej Sis Paulinki ;D.
Jestem w St-ce xD.
Odbija mi xD
nee ma to jak inteligentne rozmowy na gg z Pszó ;D


Pszóła (6-10-2007 19:52)
http://dinky.scene.pl/~hv/dowcip.html\
Rolu$ka (6-10-2007 19:55)
nee ma
Pszóła (6-10-2007 19:56)
http://www.sloworoku.pl/?w=4797
Rolu$ka (6-10-2007 19:58)
kopytko
Pszóła (6-10-2007 19:59)
pacha ;>
Rolu$ka (6-10-2007 19:59)

Rolu$ka (6-10-2007 19:59)
żuchwa
Pszóła (6-10-2007 19:59)
chochla ;D
Rolu$ka (6-10-2007 20:00)
bzium
Pszóła (6-10-2007 20:01)
bzibziabzium ;( :D:D:D:D
Pszóła (6-10-2007 20:01)
klusek ;d
Rolu$ka (6-10-2007 20:02)
parafraza
Rolu$ka (6-10-2007 20:02)
;d
Pszóła (6-10-2007 20:02)
nafta ;d
Rolu$ka (6-10-2007 20:03)
bzikża
Pszóła (6-10-2007 20:03)
drażetka ;D
Rolu$ka (6-10-2007 20:03)
drops
Pszóła (6-10-2007 20:03)
pedant ;d
Pszóła (6-10-2007 20:04)
makagigi xD xDD xDDD XD XDDDDDDDDDDDDD
Rolu$ka (6-10-2007 20:04)
kaszanka xD
Pszóła (6-10-2007 20:05)
mieszek XD
Pszóła (6-10-2007 20:07)
jesteeeś?
Pszóła (6-10-2007 20:07)
dzida xD
Rolu$ka (6-10-2007 20:07)
taak xD
Rolu$ka (6-10-2007 20:07)
skalpel xD
Pszóła (6-10-2007 20:08)
sadrynka ;d
Pszóła (6-10-2007 20:08)
sadrynka xD
Rolu$ka (6-10-2007 20:08)
może sardynka?
Rolu$ka (6-10-2007 20:08)

Pszóła (6-10-2007 20:08)
sardynka* kurrr...
Rolu$ka (6-10-2007 20:08)
tipex
Pszóła (6-10-2007 20:10)
sążnia
Rolu$ka (6-10-2007 20:10)
bryczesy xDD
Pszóła (6-10-2007 20:10)
czapsy ;>
Rolu$ka (6-10-2007 20:11)
rokowania xDD
Pszóła (6-10-2007 20:11)
Perpetua ;D
Rolu$ka (6-10-2007 20:12)
Kwadrat
Pszóła (6-10-2007 20:12)
abp. Bregwin
Pszóła (6-10-2007 20:13)
Bregwin (zm. 764) - arcybiskup Canterbury od 759 lub 761 roku.

Czczony jako święty; jego wspomnienie jest obchodzone 26 sierpnia.
Rolu$ka (6-10-2007 20:13)
aha
Rolu$ka (6-10-2007 20:13)
xD
Rolu$ka (6-10-2007 20:14)
teletubiś
Pszóła (6-10-2007 20:14)
rżnięcie xD to tak a propos zdjęć które dodałam na gronie xD
Rolu$ka (6-10-2007 20:14)
rżenie xD
Rolu$ka (6-10-2007 20:14)
podobne xD
Pszóła (6-10-2007 20:15)
bałagan xD
Rolu$ka (6-10-2007 20:15)
bajzel xD
Rolu$ka (6-10-2007 20:15)
tak w temacie xD
Pszóła (6-10-2007 20:15)
bizon xD
Rolu$ka (6-10-2007 20:16)
kÓń xDD
Pszóła (6-10-2007 20:16)
brzeszczot xD
Rolu$ka (6-10-2007 20:16)
kastracja xD
Pszóła (6-10-2007 20:16)
loża ;d
Rolu$ka (6-10-2007 20:16)
słomka
Pszóła (6-10-2007 20:17)
kontemplacja ;d
Pszóła (6-10-2007 20:18)
tak a propos zespołu Akurat xD
Rolu$ka (6-10-2007 20:18)
dostaniesz w ryj to będziesz prosto pluła
Rolu$ka (6-10-2007 20:19)
idee ;(;(;(;(;(
Rolu$ka (6-10-2007 20:19)
papa;*;*;*
Pszóła (6-10-2007 20:19)
szkoda :( papa ;*::*:*:*:*:*



Cała rozmowa xD

Nee mam weny ;D


Aha i rozmowa polegała na wymianie głupich słów xD


KW ;* xD

piątek, 5 października 2007

Świeczuszka ;D




Ładna świeczuszka prawda?

Musiałam się pochwalić xDD

Sama robiłam zdjęcie xDD

Co jakiś czas mogę dawać takie notki hmm..
[że tak się wyrażę ulubionym zwrotem mojej klasy]



BEZ SENSU xD xD xD

środa, 3 października 2007

Kto mi ugotuje budyniu? xD




Wczoraj wieczorem miałam taaaką ochotę na budyń...
Ale oczywiście, jak ja czegoś kce, to tego nee ma!!
No i budyniu nee było w mojej magicznej szufladzie w kuchni.
Kisielki, galaretki- oczywiście!
Ale budyniu nee :(
I nikt nee kciał mi go ugotować :(
Dopiero Maciuś wyciągnął "pomocną" dłoń i zaproponował, że ugotuje budyń waniliowy,
no a że ja nee przepadam za rzeczami waniliowymi to mu odpisałam:


"Bo ja wole śmietankowy, bo ogólnie nee lubię rzeczy waniliowych, chociaż budyń nawet normalnie smakuje to i tak ja preferuje budyń śmietankowy. Jednakże nee mam nic przeciwko budyniom waniliowym w ciastach ;]. Bo np. budyń czekoladowy, jakoś tak dziwnie wygląda, a śmietankowego trochę szkoda dawać do ciasta jeśli można go zjeść samego, nieprawdaż??"


Moja yntelygentna wypowiedz zajęła jedynie 3 smsy. Kolejny dowód że mam krzywy sufit xDD

dobra, kończę tą (kolejną) durną notkę, bo muszę zacząć robić WOS xD.



Bussssi ;* ;* ;* ;* ;*


(dla tych którzy uważają, że to jest skierowane dla nich
xDD)


piątek, 28 września 2007

Sesyjkaaa xDD




to zdjęcie najbardziej mi się podoba... ;P z racji tego iż ja na nim jestem xDD heh. zrzut ;P ale fajne jest... ;P a w ogóle to od tyłka strony zaczęłam, bo nie powiedziałam skąd to zdjęcie ;P

a więc tak... [wiem, wiem, nee zaczyna się zdania od 'a więc'. Zaczynamy od nowa...]


To było tak... Pewnego sobotniego wieczoru, za siedmioma górami, za siedmioma rzekami [czyt. na Ślichowicach] w pięknym kryształowym zamku [czyt. w moim domQ xD] spotkały się dwa błazny xDD Mariola i Karola xD z początku gadały, a raczej jedna sie śmiała głośniej od drugiej ;D a później zwróciłam uwagę na aparat... och, cudowne to urządzenie spowodowało takie dziury w naszej sferze umysłowej, że można by ją teraz porównać do stanu polskich dróg ;D zaczęła się sesja... zdjęcie po zdjęciu... coraz głupsze pomysły... coraz głośniejszy śmiech... aż się dziwię, że sąsiedzi nie dzwonili po psychiatrów ;D zabawy było co nie miara, ale w pewnym momencie, stwierdziwszy iż Mariola musi iść do domu, przerwałyśmy ta miłą atmosferę... ;P ale nee nee nee, nee poszła tak szybko... ;P przecież musiała jeszcze zawiązać buty xDD kolejne 10 minut spędzonych w przedpokoju xDD bosssko ;D wychodząc wpadła na mojego tate... ale to się przemilczy ;D nawet się nie zdziwił jak ją zobaczył ;P kończę, bo się za bardzo rozpisałam... xDD na koniec daję wspólne zdjęcie, mnie i Marioli ;D





P.S. treść noty zerżnięta od Marioli xDD (http://pszola.blogspot.com/)


Kocham Cię ;*

poniedziałek, 24 września 2007

Haha



Ajj co sie będę rozpisywać..
Mam po prostu zaje***** humor xD.
Uznałam (już nawet o tym chyba pisałam ;p) że zaczynam ciągle cieszyć mordę xD
biorę przykład z Bartka, który siedzi i sie cieszy xD
Od tej chwili ja tez tak będę robić xD
Koniec smutania!
Koniec doła!
Mój dół jest zasypany i zalany betonem i posadzona jest sztuczna trawka i na jego miejscu jest tęcza z garnkiem złota i czterolistną koniczyną i tym skrzatem xDD!
Wiem jestem bossska xD
Ehh... Szczęśliwa jestem :)...
Heh ;]

Kocham Was wszystkich ;*
nawet te klamki xD

najbardziej kocham mojego Miśka!!!!

Kocham Cię Maciuś ;* ;* ;*

niedziela, 23 września 2007

Zapal świeczke.... [*]



Na kiepskich zdjęciach okruchy dawnych dni
Czyjaś twarz zapomniana twarz
W pamięci zakamarkach wciąż rozbrzmiewa śmiech
Czyjaś twarz zapamiętana
Mijają dni ludzie natury
Wciąż nowych masz przyjaciół starych przykrył kurz
Dziewczyny ciągle piękne lecz w pamięci tkwi
Ten pierwszy dzień najgorętszych z dni

Zapal świeczkę za tych których zabrał los
Zapal świeczkę w oknie
Zapal świeczkę za tych których zabrał los
Światło w oknie

Ludzi dobrych i złych wciąż przynosi wiatr
Ludzi dobrych i złych wciąż zabiera mgła
I tylko ty masz tą niezwykłą moc
By zatrzymać ich by dać wieczność im
Pomyśl choć przez chwilę podaruj uśmiech swój
Tym których napotkałeś na jawie i wśród snów
A może ktoś skazany na samotność
Ogrzeje się twym ciepłem zapomni o kłopotach

(Zapal Świeczkę-Dżem)



Świętokrzyska policja wyjaśnia okoliczności, w jakich w nocy z piątku na sobotę - po meczu piłkarskim Kolporter Korona Kielce-Legia Warszawa - zginął 22-letni kielczanin, a drugi został ranny - poinformowała rzeczniczka komendanta wojewódzkiego Karolina Stachura.

Tuż przed północą w sobotę, przy al. Solidarności w Kielcach doszło prawdopodobnie do bójki młodych mężczyzn, w czasie której 22-letni kielczanin został ugodzony ostrym narzędziem. Jednocześnie do stojącego na pobliskim skrzyżowaniu ulic auta podbiegł nieznany mężczyzna, który przez otwarte okno zadał kilka uderzeń ostrym narzędziem siedzącemu w samochodzie 22-latkowi. Ranny pasażer samochodu po przewiezieniu do szpitala zmarł - powiedziała PAP rzeczniczka.

Nowe informacje dotyczące całej sprawy podaje świętokrzyskie "Echo Dnia". Zdaniem tej gazety, śmiertelnie ugodzony nożem kibic był odpowiedzialny za doping na stadionie Korony. Z informacji gazety wynika, że sprawcami byli pseudokibice krakowskiej Wisły, którzy przyjechali dwoma samochodami do Kielc. Wszystko wskazuje na to, że osoba ta nie była przypadkową ofiarą. Zasztyletowany młody mężczyzna był znany w środowisku kieleckich kibiców. Jeździł na mecze wyjazdowe i czynnie uczestniczył w życiu kibicowskim na stadionie Korony.

W wyniku interwencji policji, zatrzymanych zostało kilka osób, które prawdopodobnie uczestniczyły w tych zdarzeniach. Z powodu swojej nietrzeźwości nie były one jeszcze przesłuchiwane.

Osoby, które były świadkami nocnych zdarzeń, proszone są o kontakt z najbliższą jednostką policji - apelują prowadzący śledztwo.


(informacje z portalu wp.pl)


Co tu dużo mówić?
Pseudokibiców nee powinno sie wpuszczać na stadiony... :(

Zmarły chłopak został ugodzony w tętnicę podobojczykową. Nee wiem czy zmarł w szpitalu czy w drodze... Drugi leży w szpitalu na Czerwonej Górze.
Te informacje są sprawdzone, 22latka przywieźli do szpitala, w którym pracuje moja mama...

[*]
[*][*]