niedziela, 23 grudnia 2007

Wesołych Świąt!!!




Niechaj Święta te wspaniałe będą całe:
niechaj gwiazdka z nieba leci,
niech Mikołaj tuli dzieci,
biały puch niech z nieba spada,
piesek niechaj w nocy gada. -
Gdy choinka pachnieć będzie niech radość będzie wszędzie!



poniedziałek, 10 grudnia 2007

Dla mojego nalepszego przyjaciela ;*



Przyjaciel pocieszy,
On po prostu jest przy Tobie,
Do niego zwierzasz się z życia katuszy,
Więc nigdy nie wpadaj w fobie.

Gdy coś poszło nie tak,
Gdy zawalił się świat,
Gdy złą drogę się wybrało,
Gdy wsiadło do złego pociągu,

Na nic zmartwienia i na nic myśli,
Na nic smutki i brak humoru,
Na nic płacz i łez potoki,
Gdy Twoje życie niczym kadr horroru,

Gdzie on jest? Poszedł sobie?
O nie! O nie! Stoi tuż obok,
Idź do niego, powiedz, co i jak,
I już nic sobie z tego nie robię.

Zawsze pomoże, zawsze dłoń poda,
Wie co i jak, bez słów myśli zna,
Dodaje życia niczym zimna woda,
Nie zgub go, miej zawsze przy sobie



Ta notka jest specjalnie napisana dla Norberta...
Mojego największego przyjaciela (ale nee, nee chłopaka, jak wiele osób spekuluje).

Tak, naprawdę jesteś jedyną osobą,
do której mogę się zwrócić z KAŻDYM problemem...
Nieważne jaki to problem, Ty zawsze mnie wysłuchasz i pomożesz, poprawisz mi humor.

Dziękuję Ci za to, bardzo!

Mówisz, że to ja Tobie strasznie pomagam, ale tak naprawdę jest na odwrót!
To zazwyczaj ja Ciebie proszę o pomoc...
I jeszcze nigdy nee odmówiłeś mi tej pomocy...

Znamy sie ponad rok... Niby niedługo, a jednak...
Dziękuję Ci za to że jesteś ;*

I wiem, ze choć teraz są trudne chwile i jest Ci naprawdę ciężko,
proszę Cię o jedno:
nie poddawaj sie i walcz do końca.

Musisz wierzyć w to, że sie uda, że wszystko się ułoży i będzie dobrze..
Bo jedynie wiara i nadzieja nam zostaje, gdy wszystko się zaczyna sypać...
Pamiętaj, że nadzieja umiera ostatnia!

I pamiętaj także o tym, że zawsze będę z Tobą ;*

Na zawsze ;*

sobota, 8 grudnia 2007

Najlepszy sposób na podryw??




A więc tak.
Dzisiejszy dzień zaczął się od tego, że zamiast wstać o 9 wstałam o 10.30 xD.

O 12.30 umówiłam sie z Mariolcią, że pojedziemy na miasto w celu poszukiwania ćw. do geografii.
Miałam dużego farta, ponieważ znalazłam ją w już w pierwszej księgarni:P, no dobra, w drugiej bo ta pierwsza była zamknięta :P


Potem poszłyśmy do McDonalds'a, następnie do Tęczy (jaki zabójczy wąż jest pluszowy, tak z 2 metry to ma!:D/ kupiłyśmy oczywiście BAŃKI MYDLANE xD), potem Puchatka i do Wesołej Kawki. Zamówiłyśmy gorącą czekoladę(była zimna xD), po chwili kolejną (ta była ciepła ;D).

Wyszłyśmy na Plac Cztery Pory Roku, gdzie miałyśmy spotkać się z kolegą.
Ostatecznie spotkaliśmy sie na jakiejś ławce na Sienkiewce.

Zaczęłyśmy puszczać bańki.
Niektórzy patrzyli sie dość dziwnie, a ci, którzy szli obok, łapali je xD.
W pewnym momencie dosiadło sie dwóch kolesi (Radek* i Bartek xD), ale trzeci ich odciągnął mówiąc, iż nee mają czasu xP.

Po paru minutach zebraliśmy sie i każdy poszedł w swoją stronę.
Gdy szłyśmy z Mariolcią jakiś kolejnych dwóch gości powiedziało nam cześć, a wcześniej zrobiłyśmy sobie po zdjątku z Panem kurierem AK Janem Karskim nad Silnicą ;D.

Tak więc odpowiedz na pytanie :

"Najlepszy sposób na podryw"


jest jedna.

Mianowicie BAŃKI MYDLANE!!! xD

Wystarczy siąść na ławce przy ulicy Sieniewicza w CK i puszczać bańki, bądź iść tą ulicą czyniąc tężę samą czynność xD

A jakiś men (lepszy lub gorszy) się napatoczy ;]




*Kiedyś postawiłam sobie za cel #1(no prawie :P)
zapoznać sie z jakimś RADKIEM.

No i dziś sie udało xD xD xD

Teraz poszukuję Sławka :D