
Boże....
Od 14 lutego bardzo dużo się wydarzyło... Bardzo....
Przede wszystkim jestem na dobrej ( czy aby na pewno takiej dobrej xDD ) drodze do wstąpienia do ZHP'u... xD
Inne wydarzenia to mój związek z Maćkiem...
Wiedziałam, że ten związek sie sypie, wali i ogólnie jest lipa..
Ale jakoś nee miałam podstaw aby zrywać...
A teraz ?
Po poniedziałkowej zbiórce i dzisiejszym do południem w Wesołej Kawce ?
Mam...
I to fajne....
Ciepłe...
Ładnie pachnące ( nee, nee pachnie jak kiełbaska xD
>>Czesio rlz xDD<<
po prostu ma ładne perfumki ;p )...
Ogólnie jest zajebiste...
I ma na imię T....
Na razie T. :)
Zobaczymy jak sie potoczy to wszystko dalej...
Co z tego wyjdzie..
I wtedy rozwinę co to za tajemnicze T. :)
Ale nee Rudy...
Nee zakochałam się ;p...
A bynajmniej jesce nee :)
Ale wszystko zdarzyć się może.. ;D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz